Kto zrozumie?

No kto? Bo ja nawet nie wiem dlaczego bloga pisze... Kolejny z moich szalonych pomysłów... Ale może znajdę bratnią duszę, która odważnie zanurzy się w otchłani szaleństwa i zrozumie wszystkie moje rozterki?

niedziela, 24 sierpnia 2008

Znów...


Myślałam że mam ten etap mojego życia już za sobą, ale w chwili próby wszystko wraca... Dawno już nie rozmawialiśmy i już pewni nie będziemy - ale ja jeszcze nie jestem gotowa pójść za tobą... Siedzę przy zapalonych świeczkach i myślę... Siedzę i patrzę jak ciepło płomienia zniekształca rzeczywistość... Siedzę i znów czytam... A wokół mrok...

Brak komentarzy: