Kto zrozumie?
No kto? Bo ja nawet nie wiem dlaczego bloga pisze... Kolejny z moich szalonych pomysłów... Ale może znajdę bratnią duszę, która odważnie zanurzy się w otchłani szaleństwa i zrozumie wszystkie moje rozterki?
czwartek, 16 lipca 2009
I jak zwykle, przed samym wyjazdem musi się zacząć wszystko sypać... Nie ma to jak awantury o kolonię... mam nadzieję że to się jakoś rozwiąże. Zaraz jadę z papierzyskami i załatwiać ostatnie sprawy przed wyjazdem... Potem tylko się spakować i czekać na drogę - cieszę się tylko że mamusia nie jedzie sama.
środa, 15 lipca 2009
wtorek, 14 lipca 2009
piątek, 10 lipca 2009
poniedziałek, 6 lipca 2009
niedziela, 5 lipca 2009
sobota, 4 lipca 2009
Lisiu wrócił! No i wogóle... Miły dzień był całkiem :)
tylko gupi staruch przegina i oczywiście zamalowanej huśtawki nie da sie usunąć!
A tak wogóle to ja dawno nie pisałam bo jak sie jest chorym to nie ma o czym pisać... Ale maiłam gości miłych i zapisałam się na studia i nawet zapłaciłam mam tylko nadzieję że poprawnie i już w poniedziałek będzie wszystko jasne :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)