Kto zrozumie?

No kto? Bo ja nawet nie wiem dlaczego bloga pisze... Kolejny z moich szalonych pomysłów... Ale może znajdę bratnią duszę, która odważnie zanurzy się w otchłani szaleństwa i zrozumie wszystkie moje rozterki?

środa, 13 marca 2013

Blade Runner - Łowca androidów (1982)

No, film mnie zaskoczył. Jak na coś sporo starszego ode mnie, to jest bardzo pozytywnie zaskakujący. Ponad trzydziestoletnie efekty specjalne są spoko, naprawdę. Film SF, więc nie moja broszka, ale całkiem fajny, akcja trochę się ciągnie ale całość kończy się pięknym morałem wypowiedzianym przez umierającego androida.

Wątpię żebyśmy za 6 lat osiągnęli taki rozwój techniki (latające samochody, androidy, kolonizacja kosmosu) ale mamy przynajmniej gadające światła na przejściach dla pieszych. Cała historia opowiada o polowaniu na czwórkę androidów którzy zbuntowali się uciakając i próbując odnaleźć tego kto ich stworzył. Mimo, że są okrutni i zabijają mnóstwo osób, to jednak tylko chcą się ratować, bo stworzono ich tak, że po 4 latach umierają. Oczywiście nie da się tego naprawić i ostatni z nich umiera właśnie w ten sposób - naturalnie.

" Widziałem rzeczy, w które wy ludzie nigdy byście nie uwierzyli. (...) Wszystkie te chwile znikną w czasie, jak łzy w deszczu. Pora umierać."

The Killing Game - Śmiertelna gra (2011)

Film typu thriller, więc nie do końca w moim guście ale całkiem dobrze się ogląda. Ciekawie przedstawiona historia, trochę nierealnych elementów ale spoko.

Cała akcja jest formą spowiedzi/opowieści agenta CIA - zdradzonego przez swój oddział podczas jednej z akcji. Podczas gdy on udawał ochroniarza podejrzanego, oni zmówili się aby ukraść pieniądze rzeczonego podejrzanego. Nasz bohater jest oburzony i robi wszystko aby udaremnić plany zdradzieckich kamratów i oczywiście pokonuje wszystkich. Na koniec musi uciekać, bo (jakżeby inaczej) jest oskarżony o wszystkie problemy.

Film spoko, da się obejrzeć. Jeśli ktoś lubi ten styl. Sceny np. walki są nieco przesadzone (czyt. nierealne) ale nie aż tak żeby nie dało się tego znieść.

Big Momma's House - Agent XXL (2000)

Komedia (jak chyba większość filmów z Martin Lawrencem) całkiem sympatyczna. Sporo lekkiego humoru, ogląda się przyjemnie.

Fabuła dość prosta - agent FBI ze zdolnościami do przebierania się, podczas obserwacji zaczyna udawać dość dużą starszą panią. /jednocześnie zakochuje się w kobiecie którą obserwuje. Sporo śmiesznych sytuacji, czasem absurdalnych, ale ogólnie film dobry :)

poniedziałek, 11 marca 2013

Easy A - Łatwa dziewczyna (2010)

Fajny film! Podoba mi się pomysł i w sumie fajnie przedstawiony. Nie ma przesadnie wyolbrzymionych postaci, ani rażącego morału. Jest gustowny i zabawny :)

Akcja toczy się w liceum, gdzie zwykła, porządna uczennica - Olive, zniecierpliwiona natarczywym wypytywaniem przyjaciółki postanawia zmyślić historię swojej rzekomej utraty dziewictwa. Jednak nie są przy tym same i plotka błyskawicznie obiega całą szkołę. Olive, znudzona byciem niewidoczną, postanawia wykorzystać sytuację i drobnymi kłamstwami zyskać popularność. Nie docenia jednak potęgi plotki i sytuacja wymyka się spod kontroli, a ona zyskuję opinię "nierządnicy"...

Film jest fajny, przyjemnie się ogląda i niektóre teksty zwalają z nóg. (mój ulubiony: "pamiętaj, że zawsze będziemy cię wspierać, niezależnie od orientacji seksualnej twojego partnera płci przeciwnej")

Lubię :0

500 days of summer - 500 dni miłości (2009)

Uwielbiam ten film! Mogę go oglądać bez końca bo jest wprost cudowny. Szkoda tylko że pojawia się klasyczny problem - z tłumaczeniem tytułu, ale w tym wypadku sprawa jest do wybaczenia, bo tytuł to w sumie nieprzetłumaczalna gra słów...

Film opowiada o rozpaczliwym poszukiwaniu miłości i rozpaczliwym jej unikaniu. O tym jak krzywdzą nas wpajane od dziecka stereotypy. O budowaniu niezwykłego związku i o tym, że nie zawsze się udaje. O podnoszeniu się na nogi.

Historia to trwająca 500 dni relacja dwojga młodych ludzi - Toma, który poszukuje przeznaczonej sobie dziewczyny i Summer, która nie zamierza się angażować. Ich dziwna relacja co trochę się zmienia, jest pełna pięknych momentów, ale też licznych spięć. W efekcie nic z tego nie wychodzi - on zostaje sam, a ona wychodzi za mąż za innego mężczyznę. Ale każde z nich coś na tym związku korzysta - i myślę że o tym właśnie jest ten film.

Podoba mi się również sposób w jaki film jest nagrany - pełen trików filmowych, ujęć monochromatycznych, dwóch kadrów widocznych jednocześnie, drobnych animacji - a akcja przeskakuje pomiędzy różnymi dniami tej "miłości". A wszystko dopełnia absolutnie czarujący komentator, wyjaśniający życiowe prawdy zawarte w filmie :)

Film zdecydowanie udany, naprawdę warty obejrzenia, myślę, że w każdej sytuacji ;)

sobota, 9 marca 2013

Bound by a secret - Rodzinny sekret (2009)

Film dziwny, bardziej pasujący na temat opery mydlanej, ale można obejrzeć w wolnej chwili. Żadnej specjalnej akcji, trochę scen rodzinnych, dość prosta fabuła.

Główne bohaterki to dwie długoletnie przyjaciółki, prawie siostry, Ida i Jane. Jane to gwiazda filmowa, poświęciła całe życie dla kariery. Ida to kura domowa, pomagająca córce w wychowaniu wnuczki i prowadząca małą rodzinną piekarnię. Akcja zaczyna się kiedy Jane porzuca karierę i wraca w rodzinne strony zamieszkać z przyjaciółką. Wszyscy się cieszą i nikt nie spodziewa się że za tę decyzję odpowiedzialny jest nieuleczalny rak, odbierający aktorce życie. Dodatkowym problemem jest rodzinny sekret - czy przyjaciółki zdecydują się powiedzieć Kate, że jej biologiczną matką nie jest Ida tylko Jane?

Not since you - Romanse i niuanse (2009)

Film niespecjalnie pasjonujący, ale można obejrzeć. Trochę fajnego humoru i parę zaskakującyh momentów.

Grupa znajomych ze studiów spotyka się po długim czasie rozłąki na ślubie koleżanki. Wiele się pozmieniało, a losy każdego z nich potoczyły się inaczej. Muszą poznać się na nowo, wyjaśnić niektóre dawne sprawy i odzyskać utracone przyjaźnie. W czasie zaledwie kilku dni odżyją dawne miłości, wyjaśnią nieporozumienia i narodzą nowe romanse...

Flm sympatyczny, bez zbyt rozbudowanej akcji ale jest sporo wątków humorystycznych. Fabuła nieco zaplątana, początkowo trudno się zorientować kto jest kim, ale wszystko się wyjaśnia i na koniec następuje jeden wielki happy end.

Dude, Where's My Car? - Stary, gdzie moja bryka? (2000)

Głupi film. Naprawdę. /warto go oglądać tylko i wyłącznie kiedy nie ma się ABSOLUTNIE nic innego do roboty. Pełen głupkowatych gagów, z idiotyczną fabułą... No cóż.

Jesse i Chester (dwaj pierwszoplanowi idioci) budzą się z olbrzymim kacem i dziurą w pamięci. Cały dzień starają się przypomnieć sobie miniony dzień i odnaleźć zaginiony samochód, w którym powinny być jakieś prezenty dla ich dziewczyn, z okazji rocznicy. W sprawę wplątują się lokalne osiłki, domorosły mistrz wschodnich sztuk, kosmiczne świry pod dowództwem Zoltara i dwie grupy kosmicznych istot.

Fabuła nie ma sensu, cały film jest przesycony głupimi żartami... i tylko tyle można o tym filmie powiedzieć.

Sucker punch (2011)

Dziwny film. Trochę trudno ogarnąć co się dzieje...

Młoda dziewczyna umieszczona przez ojczyma w zakładzie psychiatrycznym, w którym zboczony opiekun dodatkowo opłacony przez ojczyma zapisuje ją na zabieg lobotomii, po którym zostanie warzywem... Dziewczyna kreuje swój własny, alternatywny świat, w który ucieka, jednakże tam jej sytuacja także nie jest najszczęśliwsza. Znajduje się w burdelu pod przykrywką teatru, gdzie oczekuje na bycie sprzedaną "niebezpiecznemu graczowi". Musi zdobyć kilka tajemniczych przedmiotów, aby wraz z towarzyszkami niedoli uciec. Po raz kolejny tworzy własny alternatywny świat, w którym zdobywa przedmioty, umożliwiając ucieczkę jednej z dziewcząt, raniąc opiekuna i niszcząc część pomieszczeń szpitala...

Historia dziwaczna, poplątana i zdecydowanie bez happy endu.

Tekken (2010)

Niezłe. Post-apokaliptyczny świat i coroczny turniej walki. Połączony z historią zemsty, miłości, zdrady, prawdziwych wartości i władzy.

Sceny walki nie są zbyt wyolbrzymione, nie ma niestworzonej technologii, mimo że to w zasadzie trochę SF. Wątek miłosny trochę przerysowany - wszystko dzieje się po prostu za szybko. Ale za to motyw matki trenującej syna i uczącej go prawdziwych wartości jest naprawdę dobrze poprowadzony.

/Nie przypadnie do gustu nikomu, kto nie lubi scen walki, ale inaczej - dobry film :)

The turist - Turysta (2010)

Świetny film! Naprawdę mi się podobał! I nieprawdą jest że to film tylko dla fanów Johnego Deppa i Angeliny Jolie.

Była agentka, która porzuciła służbę dla mężczyzny, którego miała śledzić, ale się zakochała i go poślubiła. Mężczyzna okradł pewnego bogatego gangstera i jest poszukiwany przez Scotland Yard z powodu niezapłaconych podatków... Całkowicie nieuchwytny, wysyła swojej śledzonej partnerce listy z tajemniczymi poleceniami, za którymi ona udaje się do Wenecji, po drodze podrywając niczego nie podejrzewającego, spotkanego w pociągu nauczyciela matematyki. Mężczyzna, zwykły turysta, zostaje przez wszystkich uznany za jej męża i stale atakowany przez agentów i bandytów. Pomimo nieciekawej sytuacji, licznych pościgów i niebezpieczeństw, pomiędzy tą dwójką zakwita uczucie...

Świetny film, naprawdę dobra fabuła i fajne akcje. Momentami przerysowane, ale to właśnie urok tego typu filmów...

Ticking clock - czas zbrodni (2011)

Fajny film. Mnie osobiście straszliwie rażą niekonsekwentne paradoksy wynikające z wszelkich koncepcji podróży w czasie/zmieniania przeszłości, ale poza tym podobało mi się :)


Dziennikarz kryminalny, rozwodnik, kłóci się ze swoją partnerką, o to, że cały czas nosi obrączkę. Kiedy wieczorem jedzie do niej, aby ją przeprosić, kobieta leży martwa w swojej sypialni, a z mieszkania wybiega dziwny mężczyzna. Główny bohater próbuje go gonić, ale w wyniku szarpaniny traci przytomność. Kiedy opowiada wszystko policji, staje się głównym podejrzanym... W miejscy gdzie stracił napastnika z oczu, znajduje dziwny dziennik, wypełniony nazwiskami i datami zaplanowanych morderstw. Rozpaczliwie próbuje uratować kolejne kobiety, jednak zawsze zostaje jedynym świadkiem i musi się ukrywać. Wykorzystuje wszystkie swoje kontakty, aby odkryć że wszystkie tropy prowadzą do trudnego chłopca z sierocińca, wokół którego od małego zdarzały się okrutne morderstwa...

Film ciekawy, trzymający w napięciu i zaskakujący. Zakończenie niespodziewane, ale pozytywne :)

Gardiens de l'ordre - W imieniu prawa (2010)

Film dobre. Trochę akcji trochę kryminał, ale pomimo tematyki dość spokojny i bez zbytnich fajerwerków, co jest całkiem fajne.

Na nocnym patrolu trójka policjantów wchodzi do mieszkania, z którego słychać głośną muzykę. Jeden z nich ginie na miejscu, a jego koleżanka musi zastrzelić naćpanego nastolatka... Sprawa zostaje wyciszona, bo dzieciak był synek jakiejś ważnej persony. Dwójka policjantów zostaje oskarożna i może stracić pracę, ale ich przełożony daje im szansę - jeśli sami przeprowadzą ciche dochodzenie i dostarczą dowody, to on im pomoże. Pozostaje im więc wkroczenie w świat dilerów i producentów narkotyków i odnalezienie źródła tajemniczych, fosforyzujących tabletek...

Akcja filmu jest spokojna, ale ogląda się przyjemnie. Trochę strzelania i bijatyk, ale bez niewiarygodnych fontann krwi i tym podobnych akcji :)

Verso - Druga strona (2009)

Dziwny film. Nie rozumiem do końca fabuły, za dużo wątków i za bardzo pokręcone.

Policjant oraz jego była żona i prawie dorosła, biorąca prochy córka. Przyjaciel z dzieciństwa, uratowany zamiast brata, morderca właśnie uwolniony z więzienia, będący biologicznym ojcem córki. Afery narkotykowe, prostytucja, dużo strzelanek, każdy każdego zdradza. Masakra.

Córka na końcu zabija biologicznego ojca (będącego wtyką policji) na oczach ojca policjanta. Ojciec policjant myślał, że ją porwali więc poszedł mordować handlarzy. Matka ma wszystko gdzieś. Koledzy córki są naćpani i chcą z nią cały czas uprawiać seks. W pracy ojca cały czas są jakieś rozgrywki, facet ma być awansowany, bo sprawia kłopoty...

No cóż, da się obejrzeć, ale film ani nie wciąga ani nie powala...

wtorek, 5 marca 2013

Maiden Rose

Maiden Rose (Hyakujitsu no Bara) -krótkie anime składające się z dwóch OVA (każde z krótkim, dodatkowym odcinkiem specjalnym). Klasyczne yaoi, nie brakuje w nim pełnych scen seksu. Świat alternatywny, właśnie trwa wojna. Historia opowiada kilka epizodów z życia młodego Takiego Reizena, generała i przywódcy Piętnastej Dywizji Specjalnej Maiden Rose oraz jego rycerza Klausa von Wolfstadta, nazywanego też Wściekłym Psem.

Ładnie wykonana grafika, naturalna, dopracowana i raczej bez pustych teł. Dodatki w zupełnie innym stylu, postaci w formie dziecięcej, z kocimi lub wilczymi uszami i ogonami, duża dawka humoru. Ogólnie anime stanowi ciekawą pozycję do obejrzenia. Jedyny, dość znaczący problem jest taki, że ciężko zrozumieć fabułę, jest ona przedstawiona bardzo niejasno i do końca pewne sprawy pozostają niewyjaśnione...


Monochrome Factor

Monochrome Factor - anime o odwiecznej walce światła i cienia. 24 odcinki z licznymi wątkami shonen-ai i dużą ilością bijatyk. Akira, licealista, któremu często zdarza się wagarować i wdawać w bójki spotyka na swojej drodze tajemniczego Shirogane - będącego cieniem i walczącego z demonami atakującymi nasz świat. Zawierają układ, wspólnie stawiając czoła kolejnym potworom, nie bez pomocy licznych sprzymierzeńców.

Anime raczej bazujące na dość specyficznym poczuciu humoru, niezbyt ambitne, ale też nie najgorsze, ogląda się całkiem przyjemnie. Większość epizodów zbudowana jest na podobnej zasadzie, nie ma specjalnych niespodzianek.


Kamisama Hajimemashita

Kamisama Hajimemashita (Poznałam Boga) - niedługie, 13 odcinkowe anime, komedia romantyczna. Zwyczajna licealistka, Nanami, zostaje wyrzucona z domu spotyka w parku nieznajomego, proponującego jej oddanie własnego domu. Domu, który okazuje się "nieco" zapuszczoną świątynią, zamieszkałą przez dwoje dzieci ognia i wrogo nastawionego do ludzi lisiego demona, będącego sługą tamtejszego boga. Boga, którym właśnie została mianowana nasza bohaterka...

Anime słodkie aż do bólu, wszystkie postaci o początkowo złych zamiarach nawracają się i zaprzyjaźniają z główną bohaterką i wszystko zawsze kończy się dobre. Wątki miłości, zazdrości, zemsty i zawiązywania przyjaźni... Przyjemne w oglądaniu, nie nużące i zdecydowanie poprawiające humor :)