Kto zrozumie?

No kto? Bo ja nawet nie wiem dlaczego bloga pisze... Kolejny z moich szalonych pomysłów... Ale może znajdę bratnią duszę, która odważnie zanurzy się w otchłani szaleństwa i zrozumie wszystkie moje rozterki?

czwartek, 6 czerwca 2013

Quantum Apocalypse - Dzień Apokalipsy (2010)

No, klasyczny film o końcu świata. Wątki rodzinne i miłosne. Nie jest zbyt porywający. Ciekawy jest motyw autystycznego wujka i teoria kwarków/czarnej materii. Ale poza tym to klasyka.

Wiadomo - w kosmosie meteory, zmieniają się trajektorie, nieznana materia jakieś anomalie. Trzydzieści godzin do końca świata, nie działają komputery ani telefony. Ogólna panika. /nie brakuje scen przemocy. Sytuację ratuje autystyczny wujek - geniusz, który potrafi wszystko sam obliczyć. Jeden czy dwa wybuch atomowe i  sytuacja uratowana. Alleluja.

Film może ładnie zrobiony, ale straszna masówka, jak wszystkie inne. Nie jest to raczej film który bym poleciła.

Brak komentarzy: