Kto zrozumie?

No kto? Bo ja nawet nie wiem dlaczego bloga pisze... Kolejny z moich szalonych pomysłów... Ale może znajdę bratnią duszę, która odważnie zanurzy się w otchłani szaleństwa i zrozumie wszystkie moje rozterki?

poniedziałek, 13 maja 2013

Elekta Luxx (2010)

Lubię ten film. Jest dziwny, a mimo to go lubię :) Fabuła jest średnia - nie ma właściwie początku ani zakończenia. Ale jest na tyle zaskakująca i zabawna, że warto obejrzeć. Chociaż powiedziałabym że to film dla dorosłych, nie szczędzący wątków seksualnych ^^

Elektra Luxx to była top gwiazda filmów pornograficznych, która przerwała karierę dowiadując się że jest w ciąży. Tonie w długach, ojciec dziecka nie żyje, a ona musi znaleźć nowy sposób żeby się utrzymać. Chwilowo prowadzi w domu kultury zajęcia dla kobiet - jak przeżywać rozkosz godną gwiazdy porno. Do tego jeszcze dołącza swoje trzy grosze Cora, która nielegalnie zdobyła teksty napisane prze zmarłego partnera Elektry piosenki, wszystkie o niej. W zamian za teksty chce drobnej przysługi - uwiedzenia swojego narzeczonego. Elektra w końcu się zgadza i uwodzi Bena - tylko okazuje się że to nie był Ben, a prywatny detektyw, szukający zaginionych tekstów. Mało kłopotów? Cora nakłamała narzeczonemu, że Elekta podrzuciła jej narkotyki i teraz ją szantażuje. Facet nie jest zadowolony. Na szczęscie pod koniec sprawy się zaczynają układać. Jedna z uczennic, pisarka, proponuje Elektrze wspólne napisanie poradnika dla kobiet, na zachętę przynosząc czek na sporą sumę zaliczki...

Polecam gorąco. Film dobry na luźne oglądanie, bez konieczności analizowania treści. Można po prostu luźno cieszyć się dobrym humorem i pozytywnym nastawieniem filmu.

Brak komentarzy: