Kto zrozumie?

No kto? Bo ja nawet nie wiem dlaczego bloga pisze... Kolejny z moich szalonych pomysłów... Ale może znajdę bratnią duszę, która odważnie zanurzy się w otchłani szaleństwa i zrozumie wszystkie moje rozterki?

poniedziałek, 13 maja 2013

Nine - Dziewięć (2009)

Film dziwny. Swojego czasu było o nim bardzo głośno, więc spodziewałam się czegoś lepszego. Jasne niektóre sceny są naprawdę fajnie (retrospekcje i wewnętrzne przeżycia głównego bohatera, przedstawione jako świetnie dopracowane sceny rodem z musicalu, z pięknymi strojami i boską choreografią), ale generalnie nie widzę w nim specjalnej akcji ani sensu. Więc ostatecznie nie, nie podobał mi się.

Film jest historią o sławnym reżyserze, który za kilka dni rozpoczyna zdjęcia do kolejnego głośnego filmu. Wszyscy niecierpliwie czekają na nowe dzieło, jednak Guido nie chce powiedzieć ani słowa o fabule. Dlaczego? Mimo wszystkich pompatycznych słów o psuciu filmu mówieniem o nim, po prostu nie wie. Nie ma weny i nie wie o czym będzie film. A zdjęcia tuż tuż. Dodatkowo coraz więcej problemów sprawiają histeryczna kochanka i niezaspokojona żona.

Film o rozterkach i wątpliwościach artysty. Nic specjalnego. Zaledwie kilka scen wartych uwagi, reszta po prostu mdła.

Brak komentarzy: