Kto zrozumie?

No kto? Bo ja nawet nie wiem dlaczego bloga pisze... Kolejny z moich szalonych pomysłów... Ale może znajdę bratnią duszę, która odważnie zanurzy się w otchłani szaleństwa i zrozumie wszystkie moje rozterki?

sobota, 26 stycznia 2008

Zima!


Jade z moimi zuszkami na zimowisko więc mnie nie będzie... I postów też nie! Pa pa

wtorek, 22 stycznia 2008

hehe

Heh już mnie lepiej... bo i w zasadzie troche mnie sie poprawiło a trochę mam emwiwalentny stosunek do życia... hehe

poniedziałek, 21 stycznia 2008

Grrr

Jestem strasznie zła i wszystko mnie denerwuje (prawie). No może nie jest aż tak źle... Nie denerwuje mnie mój wspaniały lisek, i nowo odkryty blogasek z jego właścicielką... I moja rodzinka (o dziwo) mnie nie denerwuje.... Ale w sumie nie wiem co mam zrobić... I to w kilku sprawach.


Co z tymi złośliwymi wrednymi harcerzami (nie wszystkimi tylko tymi najbliższymi :/ )? Którzy mi świeczki zabierają i są tacy niedobrzy?


I co z tą wielką przyjaźnią? Bo tu problem jest poważny... Bo życie mnie już nauczyło i wcale jakoś nie przeżywam... Tylko że w zasadzie nic nie wiem. Bo jakbym usłyszała: "sory to już koniec nie przyjaźnimy się więcej" No to spoko daje sobie spokój nie przejmuje się i jest super. Bo życie zobojętnia. Jak nie ty to kto inny. Ale nie wiem i dalej chcę pomóc i dalej się martwię... Potrzebuje odpowiedzi!


I co z gromadą? Bo rozsądek podpowiada rzucić to wszystko nie wskakiwać w bagno nie mieszać się przecież nic nie podpisałam i ciągle mogę to zrobić... Ale moje miękkie serce widzie buziaki zuchów i już wyobrażam sobie łzy w ich oczach jak usłyszą że to ostatnia zbiórka... I to mnie powstrzymuje. Tylko co ja mam zrobić?!


I co mam zrobić z tymi debilnymi zadaniami z matematyki?! Z okręgów?! :D

niedziela, 20 stycznia 2008

świetnie! Jak zwykle życie pokazuje jak można na kimś

K......!

świetnie! Jak zwykle życie pokazuje jak można na kimś polegać!!! Mam tego dość i może powinnam po prostu zrezygnować? Niż wkopywać się na minimum dwa lata? Bo to chyba przestaje mieć jakikolwiek sens...


A myszom które regularnie odwiedzają mojego bloga ( z czego oczywiście szalenie sie cieszę) wymyśliłam wspaniałe zajęcie: Kociaki załóżcie też swoje blogi które ja będę mogła odwiedzać i z zapałem czytać!!! Naprawdę to nie jest skomplikowane... :D

Heh


No nareszcie!!! Zaczęło się wyjaśniać więc już nie jestem wkurzona - raczej pełna nadziei. Bo mi naprawdę zależy! Dobrze że chociaż z lisem jest dobrze... I te koffane smski :D. Ja naprawdę życzę wszystkim moim ulubionym psiapiółkom takiego chłopaka :*

Zrobiłam!


Zrobiłam już jedne zajęcia na zimowisko... Ale teraz mnie łapka boli od tego wielkiego zszywacza. I zrobiłam papiert czerpany, ale strasznie brzydki. I dalej pewna osoba mnie wkurza! I to w sumie tyle. I nie wiem co kupić moim smokom za całe zgromadzone w grze srebro. I tęsknie za warhammerem. I kombinuje z książką. Z tą której nie ma i z tą której janie mam a mam ją przeczytać na poniedziałek... Czy ktoś ma w domu Kordiana?!

sobota, 19 stycznia 2008

SMOKI!!!


A moje smoki znowu urosły i mają 20 poziom i są super!

Kochane!

A pisząc o tych kochanych osobach miałam oczywiście orzede wszystkim na myuśli moje dwa słoneczka które mi tu komentują!!!!


-"A ja?! A ja?!"
- tak właśnie o ciebie mi chodziło!

Grrrrrrr...


Muszę wam powiedzieć że jestem zła i to tak strasznie zła. Może częściowo dlatego że nie wiem co się dziej i że się martwię, ale przede wszystkim to mnie to po prostu wkurza! I wkurza mnie pewien drużynowy...


Wkurza mnie:
olewanie i ignorowanie mnie
kłamanie
mówienie "ja PIERWSZA nie przeproszę"
odwlekanie czegoś żeby później powiedzieć że się nie ma czasu
robienie mi głupich wyrzutów
grożenie mi
nie dotrzymywanie obietnic
wystawianie mnie
teksty typu "jesteś wredna bo nie weszłaś na gadu"
zarzucanie mi że nie robię rzeczy niemożliwych
obrażanie się o byle co
zbywanie moich pytań żeby zaraz wszystko opowiedzieć komuś kogo ponoć się nie lubi
fałszywości

itd, itp
Więc lepiej się teraz do mnie nie zbliżać... Zwłaszcza pewna osoba, która chyba o tym wie... No bo jeśli ona pierwsza nie przeprosi to się pierwsza nie odezwę. Mnie na przeprosinach nie zależy. I już!

Wszystkiego naj!!!

Ola tu zagląda więc tu też złoże jej życzenia:
Wszystkiego naj naj naj!!!!

piątek, 18 stycznia 2008

:) :D :* :P



He he... Nawet nie wiecie jak to fajnie dostawać takie komenty... I od razu się cieplej na serduszku robi :D. I generalnie jesteście kochane i Ramzia jest kochana i Monica i Agata. I moje zuchy są kochane! I lisek i mój mysz głupi. I moje smoki! I wogóle! He he zaraz znowu dostane słowotoku... I znowu mam motywację żeby codziennie pisać! I to jest super bo ja w zasadzie to strasznie lubię.

Kocham was!!!

czwartek, 17 stycznia 2008

serduszka


Hola hola! A tak wogóle to mi się przypomniało że nikt nie chce chyba moich serduszek!... ;( Czy nikt więcej nie wchodzi na moją stronę czy jak? Żadna przyjazna duszyczka? Bo bede płakać...

Ojć...


Aj aj... coś mi nie idzie ostatnio pisanie tu... Może dlatego że mam ogólnego lenia? A może ciągle zaglądam do moich smoków i zapominam o całym świecie? Może wogóle za dużo kombinuje? Ale generalnie ostatnio wszystko się układa tylko jeszcze z planem pracy trzeba załatwić... Ale spoko damy rade. No i jeszcze problemem jest misiek. I nie mam pojęcia jak to załatwię ale przecież jakoś muszę. No i proszę jak się rozpisałam widocznie mi tego brakowało. Musze się dokładniej przykładać do mojego bloga, żeby Anetki nie zawieść... Chociaż Anetka mogłaby częściej komentować to by mnie na pewno zdopingowało. No nic chyba mam słowotok... Pora kończyć może później coś jeszcze napisze? A teraz może posprzątam? Bo chyba mnie energia rozpiera... chociaż to w sumie dobrze bo posprzątałam prawie cały pokój i to tak dokładnie. Tylko jeszcze jedna szafa i na górze na szafach... A potem od początku szuflady. To nawet nie jest takie złe. Ach ten słowotok... I pomyślcie sobie jak ja to szybko pisze :D. Koniec teraz już naprawdę koniec. THE END.

niedziela, 13 stycznia 2008

Witam ponownie!

Hehe dawno mnie tu nie było... Ale miałam strasznie dużo na głowie!


No i chyba mi się należą gratulacje bo mam dwa nowe patenty i zatwierdzony plan pracy... Więc chyba nieźle :)

sobota, 5 stycznia 2008

Wykluły się!!!

Moje smoczusie się wykluły nareszcie!!! I teraz wyglądają tak:

piątek, 4 stycznia 2008

Grrr


Grrrr... Siedze chora w domu... I w dodatku nie wiem co zrobić żeby już nie być chorą... Masakra!

czwartek, 3 stycznia 2008

śmutno...


No więc czkałam... Ale to wszystko na nic :( Zostały mi już tylko moje smoki... Bo lis sie nawet nie odezwał. Dowiedział się że mnie nie będzie i koniec... Ostatni sms dostałam jeszcze w tamtym roku... I to też był raczej informacyjny niż dla mnie. No i co ja mam myśleć? Smutno mi... Ale tak bardzo, tym bardziej że jestem po prostu bezradna...

smoki


Moje smoczki jeszcze się nie wykluwają ale rozsną i stają się coraz silniejsze. No i są super. A generalnie mam dzień do niczego i przespałam większość czasu i nic nie mam zrobione. A teraz spać...

środa, 2 stycznia 2008

aha

No właśnie sylwester... Było fantastycznie! Nie potrzebnie się martwiłam. Chociaż troszkę mnie połamało... Ale to nic :) :*


A mój złośliwy charakter dał znać i nie przyjął do wiadomości że Kamil nie ma czasu jechać kupić szczurka. No więc pojechałam sama bo stwierdziłam że mam dość czekania. Nawet nie musiałam wybierać bo w moim sklepie był tylko jeden szczurek (ona) i choć nie wierzę w przeznaczenie to ona tam była specjalnie dla nas. I jest taka kochana!!! Pomijając umaszczenie to jakbym Malinę widziała!!! I jest rówieśnicą Emilki!!! I się po prostu w niej zakochałam tak jak Kamil który większość czasu był dość zaskoczony i nie mógł uwierzyć...


HAPPY!

Hura!

No dobra nie popieram takich gier, ale... Jestem hodowcą smoków!!! Jest taka gra i można mieć pięć smoków! Moje to na razie jajka bo się urodziły razem z nowym rokiem! Ale na pewno wkrótce urosną!!! A oto one:


Po kolei: Malina, Eidan, Aajuna, Olnami i Misiaczek! Są kochane!

A wszystkich zapraszam do grania: