Kto zrozumie?

No kto? Bo ja nawet nie wiem dlaczego bloga pisze... Kolejny z moich szalonych pomysłów... Ale może znajdę bratnią duszę, która odważnie zanurzy się w otchłani szaleństwa i zrozumie wszystkie moje rozterki?

niedziela, 20 stycznia 2008

Heh


No nareszcie!!! Zaczęło się wyjaśniać więc już nie jestem wkurzona - raczej pełna nadziei. Bo mi naprawdę zależy! Dobrze że chociaż z lisem jest dobrze... I te koffane smski :D. Ja naprawdę życzę wszystkim moim ulubionym psiapiółkom takiego chłopaka :*

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

tak, masz wielkie szczęście. Nie strać go bo to skarb :)