Kto zrozumie?

No kto? Bo ja nawet nie wiem dlaczego bloga pisze... Kolejny z moich szalonych pomysłów... Ale może znajdę bratnią duszę, która odważnie zanurzy się w otchłani szaleństwa i zrozumie wszystkie moje rozterki?

niedziela, 5 lipca 2009


czuję si8ę zawiedziona i baaardzo nie lubię pewnej osoby. Staruch dalej ma jazdy... A mamusia jest koffana i miło się z nią spędza czas.

Brak komentarzy: