
Lisiu wrócił! No i wogóle... Miły dzień był całkiem :)
tylko gupi staruch przegina i oczywiście zamalowanej huśtawki nie da sie usunąć!
A tak wogóle to ja dawno nie pisałam bo jak sie jest chorym to nie ma o czym pisać... Ale maiłam gości miłych i zapisałam się na studia i nawet zapłaciłam mam tylko nadzieję że poprawnie i już w poniedziałek będzie wszystko jasne :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz