Kto zrozumie?

No kto? Bo ja nawet nie wiem dlaczego bloga pisze... Kolejny z moich szalonych pomysłów... Ale może znajdę bratnią duszę, która odważnie zanurzy się w otchłani szaleństwa i zrozumie wszystkie moje rozterki?

wtorek, 14 lipca 2009


nie ma co pisać - jedna wielka nuda w domu... Czekam na wyniki (już jutro) zbieram dokumenty, robię rzeczy na kolonię i powoli zaczynam się pakować. I jak zwykle nie dociera do mnie że już za dwa dni nie będzie mnie w Krakowie i to na półtora miesiąca...

Brak komentarzy: