Kto zrozumie?

No kto? Bo ja nawet nie wiem dlaczego bloga pisze... Kolejny z moich szalonych pomysłów... Ale może znajdę bratnią duszę, która odważnie zanurzy się w otchłani szaleństwa i zrozumie wszystkie moje rozterki?

środa, 15 lipca 2009


No cóż... coś się kończy coś się zaczyna... Ale myślę że będzie ciekawie. Zakwalifikowałam się na studia (a jakże by inaczej...) teraz tylko trzeba papiery donieść i zapłacić.

Jutro wyjeżdżam i już mnie nie będzie do końca wakacji... to będzie jakieś szaleństwo po prostu, a mimo wszystko się cieszę.

Brak komentarzy: