Dziwne przygody (i odpały) jeszcze dziwniejszej osoby...
Kto zrozumie?
No kto?Bo ja nawet nie wiem dlaczego bloga pisze...Kolejny z moich szalonych pomysłów...Ale może znajdę bratnią duszę,która odważnie zanurzy się w otchłani szaleństwai zrozumie wszystkie moje rozterki?
wtorek, 30 czerwca 2009
Świetnie... nie ma to jak pochorować się dokładnie wtedy, kiedy zaczyna się prawdziwe lato...
Cóż można powiedzieć? Tytuł mówi sam za siebie... Mieszanina dziwacznych (nie zawsze nazwanych) emocji i pomysłów zebranych razem i związanych niebieską wstążeczką... Na ogół śliczna i kochana, ale jak się wkurzę i zacisnę ząbki to już nie puszczę...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz