Kto zrozumie?

No kto? Bo ja nawet nie wiem dlaczego bloga pisze... Kolejny z moich szalonych pomysłów... Ale może znajdę bratnią duszę, która odważnie zanurzy się w otchłani szaleństwa i zrozumie wszystkie moje rozterki?

piątek, 12 czerwca 2009


Pierwszy post pisany z Vivi... Dzień dziwny, z dużą dawką emocji... Ale cieszy mnie ten "nieoficjalny" szczegół, daje jakieś takie poczucie bezpieczeństwa... Mmmmmm...

Brak komentarzy: