Kto zrozumie?

No kto? Bo ja nawet nie wiem dlaczego bloga pisze... Kolejny z moich szalonych pomysłów... Ale może znajdę bratnią duszę, która odważnie zanurzy się w otchłani szaleństwa i zrozumie wszystkie moje rozterki?

wtorek, 2 czerwca 2009


Fajnie było. Tylko mało osób przyszło. No i zepsuli nam hot dogi. Ale i tak nieźle. A Lisu ma zdecydować i koniec. I nie wiem co z jutrem...

Brak komentarzy: