Kto zrozumie?

No kto? Bo ja nawet nie wiem dlaczego bloga pisze... Kolejny z moich szalonych pomysłów... Ale może znajdę bratnią duszę, która odważnie zanurzy się w otchłani szaleństwa i zrozumie wszystkie moje rozterki?

piątek, 5 czerwca 2009


Lisek przyszedł i dopieścił kotecka...
A zbióka była ciekawa niepowiem, ciekawa...

Brak komentarzy: