Kto zrozumie?

No kto? Bo ja nawet nie wiem dlaczego bloga pisze... Kolejny z moich szalonych pomysłów... Ale może znajdę bratnią duszę, która odważnie zanurzy się w otchłani szaleństwa i zrozumie wszystkie moje rozterki?

sobota, 6 czerwca 2009


Było całkiem nieźle - przynajmniej mam poczucie że sprawiłam komuś przyjemność. Czekam tylko do jutra na odpowiedź, na wszelki wypadek sama napisze i potem mogę odpowiedzieć.

Brak komentarzy: