
Dzień pod znakiem spania do południa, bólu głowy, prania firanek i szukania nowych grafik w internecie... A przede wszystkim pod znakiem czekania, ciągłego, nieznośnego czekania... I znalazłam nowy gatunek anime i mangi... I jak wszystko w ich wykonaniu podoba mi się - mimo że po przeczytaniu opisu mogłoby kogoś odrzucić... Znalazłam super bloga... ale go nie podam bo nie chcę niektórych z was zgorszyć - czytam tamtą opowieść i nachodzą ą mnie coraz to nowe refleksja... Czy naprawdę aż tak się różnimy?... Czy to że nam łatwiej to ukryć oznacza że nie czujemy się tak samo?... A może to ja jestem dziwna... I ty też... Może jesteśmy nienormalni, nie tacy jak reszta... Nie wiem...

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz