Kto zrozumie?

No kto? Bo ja nawet nie wiem dlaczego bloga pisze... Kolejny z moich szalonych pomysłów... Ale może znajdę bratnią duszę, która odważnie zanurzy się w otchłani szaleństwa i zrozumie wszystkie moje rozterki?

wtorek, 5 sierpnia 2008

późno w noc...


oj oj... zaczęłam tego posta chyba dwie godziny temu... bo w sumie jest już dzień następny (wpół do pierwszej). Bo zabrałam się za sprzątanie i następne dwie szafy są odkurzone i jest tu coraz przyjemniej. I coraz bardziej mi się to podoba. Teraz jeszcze tylko odkurzę kilka półek z książkami i do łóżka, a jutro trzeba się zmobilizować i wstać - pojade rano do dziadków to będę miała więcej czasu dla Lisa - bo znowu zmieniło sie moje nastawienie do świata i wszystko jest takie kochane! :) Tylko żeby jeszcze ten kto to spowodował więcej postów i komentów pisał...

Brak komentarzy: