Kto zrozumie?

No kto? Bo ja nawet nie wiem dlaczego bloga pisze... Kolejny z moich szalonych pomysłów... Ale może znajdę bratnią duszę, która odważnie zanurzy się w otchłani szaleństwa i zrozumie wszystkie moje rozterki?

piątek, 8 sierpnia 2008

Moim domem cały świat...


Znowu późno w nocy a ja znowu nie śpię... wysyłam smoki, sprzątam, rozmyślam... A już za dwadzieścia godzin pewnie nie będzie mnie w Polsce... Przez całe dwa tygodnia albo i dłużej... Włochy, słoneczko, ciepłe morze... Ale niestety bez najbliższych to nie to samo... Bo ja już zaczynam tęsknić mimo że pewnie się z nimi wszystkimi zobaczę - przynajmniej taką mam nadzieję - przed wyjazdem. Teraz chyba pora spać... Jutro jest jeszcze trochę do zrobienia... Dobranoc wszystkim :*

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

yeah! its much better,

alex pisze...

no i się z nami zobaczyłaś :) i było bardzo fajnie. szkoda, że Cię na ognisku nie było.