
Znowu późno w nocy a ja znowu nie śpię... wysyłam smoki, sprzątam, rozmyślam... A już za dwadzieścia godzin pewnie nie będzie mnie w Polsce... Przez całe dwa tygodnia albo i dłużej... Włochy, słoneczko, ciepłe morze... Ale niestety bez najbliższych to nie to samo... Bo ja już zaczynam tęsknić mimo że pewnie się z nimi wszystkimi zobaczę - przynajmniej taką mam nadzieję - przed wyjazdem. Teraz chyba pora spać... Jutro jest jeszcze trochę do zrobienia... Dobranoc wszystkim :*
2 komentarze:
yeah! its much better,
no i się z nami zobaczyłaś :) i było bardzo fajnie. szkoda, że Cię na ognisku nie było.
Prześlij komentarz