
No to jedziemy. Udało nam się wstać, jesteśmy pawie wykąpani, jedzenie już się grzeje, auto się pakuje... Za pół godziny pewnie ruszymy... I jak dobrze pójdzie to już jutro po południu będę w domku, w moim niebieskim pokoju, zobaczę się z Myszą... fajnie. Nie mogę się już doczekać chociaż było sympatycznie. Ale morze do niczego. Pozdrawiam i już zmierzam w waszą stronę :*
2 komentarze:
w takim razie czekamy :)
i się doczekałaś :*
Prześlij komentarz