Kto zrozumie?

No kto? Bo ja nawet nie wiem dlaczego bloga pisze... Kolejny z moich szalonych pomysłów... Ale może znajdę bratnią duszę, która odważnie zanurzy się w otchłani szaleństwa i zrozumie wszystkie moje rozterki?

środa, 20 sierpnia 2008

Komu w drogę temu czas...


No to jedziemy. Udało nam się wstać, jesteśmy pawie wykąpani, jedzenie już się grzeje, auto się pakuje... Za pół godziny pewnie ruszymy... I jak dobrze pójdzie to już jutro po południu będę w domku, w moim niebieskim pokoju, zobaczę się z Myszą... fajnie. Nie mogę się już doczekać chociaż było sympatycznie. Ale morze do niczego. Pozdrawiam i już zmierzam w waszą stronę :*

2 komentarze:

alex pisze...

w takim razie czekamy :)

Silwerkonika pisze...

i się doczekałaś :*