
nocna wycieczka do Warszawy to niezły spontan - zwłaszcza że dla nas obojga była to pierwsza wizyta w stolicy. I jak widać wszyscy w czwórkę do siebie pasujemy bo jak głupole ostatnie zamiast oglądać obrazy bardziej zainteresowani byliśmy kostką szkła na której były umieszczone... No i mamy zdjęcie przed sklepem Wokulskiego...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz