
I z nów wędrówka... Najdalej za godzinę wyjeżdżam, czekam tylko z nadzieją że może jeszcze usłyszę lisa... I chciałabym znaleźć moją czapkę! Nie pojadę bez czapki! Będę tęsknić... już teraz pisząc tego posta mam łzy w oczach... Do zobaczenia :*
Dziwne przygody (i odpały) jeszcze dziwniejszej osoby...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz