Kto zrozumie?

No kto? Bo ja nawet nie wiem dlaczego bloga pisze... Kolejny z moich szalonych pomysłów... Ale może znajdę bratnią duszę, która odważnie zanurzy się w otchłani szaleństwa i zrozumie wszystkie moje rozterki?

piątek, 8 sierpnia 2008

papa...


I z nów wędrówka... Najdalej za godzinę wyjeżdżam, czekam tylko z nadzieją że może jeszcze usłyszę lisa... I chciałabym znaleźć moją czapkę! Nie pojadę bez czapki! Będę tęsknić... już teraz pisząc tego posta mam łzy w oczach... Do zobaczenia :*

Brak komentarzy: