
No, jeden zwierzaczek posprzątany, ja się wyspałam,. do dziadków nie idę, a rybie nie wiem czy mi się chce sprzątać. To teraz jeszcze tylko odkurzę... Chyba że Majka biegająca po podłodze i pijąca z akwarium dostanie zawału... To ją będę musiała ratować wtedy... A potem gitara!
I nie mam wieści od Lisa i mi smutno troche przez to...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz