Kto zrozumie?

No kto? Bo ja nawet nie wiem dlaczego bloga pisze... Kolejny z moich szalonych pomysłów... Ale może znajdę bratnią duszę, która odważnie zanurzy się w otchłani szaleństwa i zrozumie wszystkie moje rozterki?

niedziela, 20 lipca 2008

pozdrowienia


Szybkich jak wiatr,
Sypkich jak piach.
Gorących jak słońce,
Pozdrowień tysiące.

Brak komentarzy: