
siedzę i czekam... czekam na mojego księcia z bajki. I już nie wiem co mam zrobić żeby to oczekiwanie się tak nie dłużyło... Bo naprawdę bym już bardzo chciała żeby już tu był... Kotku gdzie jesteś? Ktoś tu czeka na przytulenie... Mrrrrr...
Dziwne przygody (i odpały) jeszcze dziwniejszej osoby...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz