
Jejku teraz to już na pewno jedziemy... Do domu, do domu... Nie mogę się doczekać chociaż tak troszkę smutno... Ale do liska, do Marty, do Alex, do bloga, do szczurów i myszy, do niebieskiego pokoju...
Dziwne przygody (i odpały) jeszcze dziwniejszej osoby...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz