Kto zrozumie?
No kto? Bo ja nawet nie wiem dlaczego bloga pisze... Kolejny z moich szalonych pomysłów... Ale może znajdę bratnią duszę, która odważnie zanurzy się w otchłani szaleństwa i zrozumie wszystkie moje rozterki?
Po odprawie
Byłam na odprawie! I było bardzo miło wogóle towarzystwo jest fajowe.... I wreszcie oficjalnie będę drużynową... Śmieszne prawda? Ze musiałam na to pół roku czekać... I Marta z resztą tak samo... I mam tylko połowę (niecałą) zadań... no ale trudno! Jeszcze tylko matematyka kąpiel i do spania... :)Tylko że jutro się nie zobaczę z lisem... Szkoda... I nie ma w cale nic śmiesznego... :(
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz