Kto zrozumie?

No kto? Bo ja nawet nie wiem dlaczego bloga pisze... Kolejny z moich szalonych pomysłów... Ale może znajdę bratnią duszę, która odważnie zanurzy się w otchłani szaleństwa i zrozumie wszystkie moje rozterki?

wtorek, 2 października 2007

...o_o...

Zdołowana psychicznie fizycznie i biologicznie... Generalnie dzień do niczego humor do niczego wszystko do niczego... Ogólna deprecha... Poczucie winy złość strach rozczarowanie... Nie ma kto przytulić... opuszczona i osierocona... Do niczego... Samotność...

Mam dalej pisać, czy już rozumiecie?...

Niech mnie ktoś przytuli!!!... Albo lepiej nie bo go jeszcze skrzywdzę...

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

eee glowa do gory:D:D:D