Kto zrozumie?

No kto? Bo ja nawet nie wiem dlaczego bloga pisze... Kolejny z moich szalonych pomysłów... Ale może znajdę bratnią duszę, która odważnie zanurzy się w otchłani szaleństwa i zrozumie wszystkie moje rozterki?

poniedziałek, 8 października 2007

Buuuu


Coś takiego mam teraz w głowie... Bo od kilku godzin siedzę i robie francuski... Ja nie wiem jak to jest możliwe ale mam zrobione ok 120 zadań... 120 z 350!!! To jest po prostu straszne! I nikt mi nie powiedział czy to na tą środę czy nie... A ja jutro nie mam czasu...

Brak komentarzy: