Kto zrozumie?

No kto? Bo ja nawet nie wiem dlaczego bloga pisze... Kolejny z moich szalonych pomysłów... Ale może znajdę bratnią duszę, która odważnie zanurzy się w otchłani szaleństwa i zrozumie wszystkie moje rozterki?

środa, 10 października 2007

Lewe lewe lewe lof lof lof lof...

Moje oczy muszą teraz wyglądać tak... Bo się zakochałam!!! A zgadnijcie w kim? Czarny lisek już zgadł... Z niego to jednak domyśla bestia...


I doszłam do wniosku że koło tego przystanku musiał jakiś szalony i zabłąkany amorek latać bo czuję się jak po bliskim spotkaniu z jego strzałą... Nie sądziłam że można się drugi raz w tej samej osobie zakochać... :) Ale to jest SUPER!!!


I teraz czekam tylko do jutra bo spotkam się z moim księciem z bajki... I chyba jego też amor dorwał bo będzie o 7.25 czekał na przystanku... Półtorej godziny przed lekcjami!!! Ja go po prostu uwielbiam!!!


I jedno z serduszek już zostało przygarnięte... Dziękuję Anetko!!!
Ale kolejne serduszka ciągle czekają... I to chyba przez tego amora... Ale teraz mam pełno miłości do całego świata więc adoptujcie moje serduszka...
Jeśli będzie więcej chętnych niż jest serduszek to zawsze można skserować...



pozostało: <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3

Brak komentarzy: