Kto zrozumie?

No kto? Bo ja nawet nie wiem dlaczego bloga pisze... Kolejny z moich szalonych pomysłów... Ale może znajdę bratnią duszę, która odważnie zanurzy się w otchłani szaleństwa i zrozumie wszystkie moje rozterki?

wtorek, 30 października 2007

Klatka...

Teraz już nawet On wyczuwa zamykające się wokół mnie złote pręty klatki...

Widocznie stają się coraz mocniejsze... Ale na to nic już nie można poradzić... Wyjście z niej byłoby znacznie gorsze... Dla nas obojga...

Brak komentarzy: