Kto zrozumie?

No kto? Bo ja nawet nie wiem dlaczego bloga pisze... Kolejny z moich szalonych pomysłów... Ale może znajdę bratnią duszę, która odważnie zanurzy się w otchłani szaleństwa i zrozumie wszystkie moje rozterki?

czwartek, 18 października 2007

Mys...


He he! Myszowa propaganda działa... Lis trafiony i zatopiony, teraz na celowniku Ola... Fajnie :)

(to na zdjęciu to nie mysz. to chyba wombat...)

Brak komentarzy: