Kto zrozumie?

No kto? Bo ja nawet nie wiem dlaczego bloga pisze... Kolejny z moich szalonych pomysłów... Ale może znajdę bratnią duszę, która odważnie zanurzy się w otchłani szaleństwa i zrozumie wszystkie moje rozterki?

niedziela, 28 października 2007

Bu!

Lisku nie dąsaj się!!! Zobaczysz ja się kiedyś przełamię... ale jeszcze nie teraz :D.

I mam nadzieję że ptaszynce się spodobał prezent ode mnie i od misia :)

Aha! I jeszcze jedno! To strasznie dziwne jak coś co się na pierwszy rzut oka wydaje ohydne, po założeniu nagle pięknieje! (o ubrania chodzi...)

Brak komentarzy: