Kto zrozumie?

No kto? Bo ja nawet nie wiem dlaczego bloga pisze... Kolejny z moich szalonych pomysłów... Ale może znajdę bratnią duszę, która odważnie zanurzy się w otchłani szaleństwa i zrozumie wszystkie moje rozterki?

środa, 23 kwietnia 2008

Już jestem

Hehe... Dawno mnie tu nie było... Wiem, wiem przepraszam! A to wszystko jak już powiedziałam przez ten głupi termometr i całą resztę :D Bo kurcze jak już człowieka dopadnie to wszystko na raz tak więc byłam chora na cztery różne rzeczy na raz :D Ale już wyzdrowiałam i już byłam w szkole i już sie widziałam z Martą i na kursie byłam i w banku i na rynku i jutro jadę pomagać nawet nie wiem komu i spotykać sie z niewiadomo z kim na rynku... Zakręcone czasy.
I chciałam tylko powiedzieć że dieta i przymusowa głodówka powodują straszliwą ochotę na coś niezdrowego a zarazem pysznego, patrz: mac donald! :D :P

1 komentarz:

alex pisze...

co zakazane zawsze jest najciekawsze i najlepsze - tak mówią. ale sądzę że raz na jakiś czas nie zaszkodzi odwiedzić starego McDonald'a :D