
Fajny fajny dzionek! Prawie cały w sukience, spędzony na graniu u othello i gadaniu i po prostu byciu, bo biedna mysza chora i ma problemy z brzuszkiem. A potem wieczór z gitarą i w drasie i ulubionej bluzce i różowych skarpetkach z pudlem. I ze szklanką mleka :D I ajkoś tak fajnie wogóle. Jutro Idzi i nauka, a dzisiaj jeszcze kąpiel i sprzątanie... I nabijam się z Aśki że jest lekoman, a ja co robie z magnezem?! Porażka jeszcze zażywać na czczo i pół godziny przed śniadaniem! Masakra! Ale sie przyzwyczajam i nie jest tak źle. Złaszcza dziś... Kocham was myszkorki i jeszcze tylko wóch piosenek mi brakuje! Może sie uda! :**** for all
PS. A majka powoli odzyskuje futro... :D
1 komentarz:
piosenki się znajdą, a majka jeszcze będzie ładą muszką :D
Prześlij komentarz