
:D Cudowny dzień! Jestem kompletnie nie przygotowana do szkoły ale to nic bo dzień był wspaniały. Msza u Idziego potem mała pomoc w kweście potem wspólne siedzenie i gadanie, potem obiad potem kino... I wspólne snucie marzeń i odkrycie że je mamy że są nasze własne wspólne i cudowne. I oglądanie filmu (połowy) i pocieszanie i szeptanie i tajemnice... I to że nic nie umiem to nic. Za taki dzień było warto :D Dziękuję kochanie :*
1 komentarz:
też bym się do kina przeszła, ale niestety obowiązki nie pozwalają :(
a takie cudowne dni są potrzebne bo inaczej byśmy zwariowali w tym świecie który pędzi bez ustanku.
Prześlij komentarz