Kto zrozumie?

No kto? Bo ja nawet nie wiem dlaczego bloga pisze... Kolejny z moich szalonych pomysłów... Ale może znajdę bratnią duszę, która odważnie zanurzy się w otchłani szaleństwa i zrozumie wszystkie moje rozterki?

sobota, 21 marca 2009

:D


Ach i och! Zdjęć jest dużo coraz więcej! Tylko że zabrakło jeszcze siedmiu ramek... ale to nic, tyle to się pójdzie po szkole i kupi. jestem baaaardzo szczęśliwa - jutro wbijamy gwoździe! Tylko mi przykro, że lis o mnie nie pomyślał... A wogóle to mam cały dzień psychicznego kaca, a u babci to się narobiłam, ale przynajmniej w końcu porządnie jest (bo porządek to za dużo powiedziane...)

Brak komentarzy: