Kto zrozumie?

No kto? Bo ja nawet nie wiem dlaczego bloga pisze... Kolejny z moich szalonych pomysłów... Ale może znajdę bratnią duszę, która odważnie zanurzy się w otchłani szaleństwa i zrozumie wszystkie moje rozterki?

środa, 4 marca 2009

...


Jutro dzień na luzie, piątek tak samo... trzeba w końcu napisać sms o zbiórce niedzielnej, ale już dziś nie mam siły. I może uda mi się przeczytać chociaż te dwie lektury i zabrać się za Piętaszka i prezentację...

Brak komentarzy: