Kto zrozumie?

No kto? Bo ja nawet nie wiem dlaczego bloga pisze... Kolejny z moich szalonych pomysłów... Ale może znajdę bratnią duszę, która odważnie zanurzy się w otchłani szaleństwa i zrozumie wszystkie moje rozterki?

piątek, 6 marca 2009

:)


Rada była baaardzo męcząca...
chociaż fajnie się z nimi spotkać i miło być odwiezionym do domku :)
a zuchy są koffane :)

1 komentarz:

alex pisze...

takim to dobrze, odwieziona do domu. ja muszę na piechotę latać i jeszcze opiernicz dostaję co chwila :/