Kto zrozumie?

No kto? Bo ja nawet nie wiem dlaczego bloga pisze... Kolejny z moich szalonych pomysłów... Ale może znajdę bratnią duszę, która odważnie zanurzy się w otchłani szaleństwa i zrozumie wszystkie moje rozterki?

niedziela, 15 marca 2009

:(


To już ostania wycieczka... tak troszkę mi smutno. Kosztowało to wiele wysiłku, ale się udało i chyba będzie mi tego brakować, teraz weekendy będą jakieś takie puste. No ale zamierzam wziąć się za działkę i wstawać rano żeby chodzić do Idziego, więc może jakoś zajmę swój czas i uda mi się zorganizować, mam nadzieję. A teraz... słucham piosenek dla dzieci, trochę poszperam w necie i może się za naukę wezmę...

Brak komentarzy: