
Jakiś taki szalony ten dzień... Dziwny, chociaż fajny. Przyjechała Majeczka i ona jest taka kochana! Chociaż mam przeczucie że ją strasznie rozpieszczę... I fajnie się gadało... Tylko troszkę głupio bo chyba zgubiłam komórkę... Naprawdę nie mam pojęcia gdzie jest... Więc jak coś to nie dzwonić do mnie... I zobaczymy czy jutro wstanę... Ciekawe... Ale uwielbiam wszystkie moje pupilki... :* A moja babcia się boi szczurzych ogonków... Chociaż sam szczur jej się podoba :D I panikuje jak ma dotknąć myszy, ale lubi na nią patrzeć. Nawet na taką wygryzioną jak moja... I jeszcze Majka I dostaje ataku paniki na widok Majki II chociaż na początku było odwrotnie... Uwielbiam takie dni!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz