Kto zrozumie?

No kto? Bo ja nawet nie wiem dlaczego bloga pisze... Kolejny z moich szalonych pomysłów... Ale może znajdę bratnią duszę, która odważnie zanurzy się w otchłani szaleństwa i zrozumie wszystkie moje rozterki?

poniedziałek, 3 marca 2008

Grrrr


Z tym egzaminem to przegięcie nie można tak dzień przed zmieniać terminu... :( Po prostu przesada. To jest niepoważne... Jeszcze jakiś szkolny to bym zrozumiała ale ogólnopolski?! I mam focha na wszystko...

Brak komentarzy: