Kto zrozumie?

No kto? Bo ja nawet nie wiem dlaczego bloga pisze... Kolejny z moich szalonych pomysłów... Ale może znajdę bratnią duszę, która odważnie zanurzy się w otchłani szaleństwa i zrozumie wszystkie moje rozterki?

niedziela, 9 listopada 2008

...

Życie w tym momencie jest do niczego, a ja sobie powoli zdycham otoczona awanturami... chce żeby już była środa...

1 komentarz:

alex pisze...

a nie wtorek? wtedy się zobaczymy...