Zbiórka była... ciekawa. Cała masa zuchów... i olbrzymie kolejki do wróżek... Ale śmiesznie. Tylko mam nadzieję że zastanę porządek jak tam wrócę za tydzień...
Kto zrozumie?
No kto? Bo ja nawet nie wiem dlaczego bloga pisze... Kolejny z moich szalonych pomysłów... Ale może znajdę bratnią duszę, która odważnie zanurzy się w otchłani szaleństwa i zrozumie wszystkie moje rozterki?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarz:
sprzęt do sprzątania po części zakupiony - więc drżyjcie bałaganiarze!
Prześlij komentarz