Kto zrozumie?

No kto? Bo ja nawet nie wiem dlaczego bloga pisze... Kolejny z moich szalonych pomysłów... Ale może znajdę bratnią duszę, która odważnie zanurzy się w otchłani szaleństwa i zrozumie wszystkie moje rozterki?

poniedziałek, 24 listopada 2008

...


Siedzę i ryczę... Wcześniej wyłam na fotelu, teraz ryczę. Z wielu powodów. Zresztą... nieważne.

Brak komentarzy: