Kto zrozumie?
No kto? Bo ja nawet nie wiem dlaczego bloga pisze... Kolejny z moich szalonych pomysłów... Ale może znajdę bratnią duszę, która odważnie zanurzy się w otchłani szaleństwa i zrozumie wszystkie moje rozterki?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarz:
wcale nie jesteś do niczego. jesteś koffana :* to ja jestem teraz do niczego bo nie mówię i leje mi się z nosa, a łeb mi pęka od zapalenia zatok ;(
Prześlij komentarz