Kto zrozumie?

No kto? Bo ja nawet nie wiem dlaczego bloga pisze... Kolejny z moich szalonych pomysłów... Ale może znajdę bratnią duszę, która odważnie zanurzy się w otchłani szaleństwa i zrozumie wszystkie moje rozterki?

piątek, 30 listopada 2007

Do widzenia

I znowu wyjeżdżam.... Ale nie martwcie się niedługo wrócę! I znowu będę z wami. I będę jadła obiadki w szkole i będzie tak fajnie jak zawsze.


A zgadnijcie gdzie jadę?

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

gdzie jedziesz??
masz rację. masz, tylko to jest ogromnie trudne...
jak kolczyk? ;):*