Kto zrozumie?

No kto? Bo ja nawet nie wiem dlaczego bloga pisze... Kolejny z moich szalonych pomysłów... Ale może znajdę bratnią duszę, która odważnie zanurzy się w otchłani szaleństwa i zrozumie wszystkie moje rozterki?

piątek, 23 listopada 2007

Jade...


Jadę i mnie nie będzie... Będę gdzieś tam daleko... Ale piszcie do mnie proszę! :*

Brak komentarzy: