Kto zrozumie?

No kto? Bo ja nawet nie wiem dlaczego bloga pisze... Kolejny z moich szalonych pomysłów... Ale może znajdę bratnią duszę, która odważnie zanurzy się w otchłani szaleństwa i zrozumie wszystkie moje rozterki?

niedziela, 18 listopada 2007

Kochanie!!!

Dziękuje ci że jesteś... Bo przy tobie mogę poczuć się jak księżniczka...


Nawet kiedy jestem żabą :)...

I dla ciebie,


Bo po prostu

I wiem na pewno że:

Kocham cię myszko (ale natura chyba nie bo przeciwstawia się twoim... pomysłom!)

Brak komentarzy: